Słowo Pisane Cafe

riel

O matko, się przestraszyłam XD
Zaczęłam się już zastanawiać, na jaki termin można by to przełożyć, serio XDD
No bo jak to tak, bez ciebie impreza urodzinowa Fru?

Gryfica

Ha! Wróciłam! <nie pytać jak było, pod groźbą uduszenia>
3 to...sobota... Prawdopodobnie będę. Jeśli nic mi nie wypadnie.

Dzisiaj Moja wychowawczyni oddala klasie klasówki z matematyki, więc razem z kilkoma osobami piszemy petycję o zmianę nauczyciela, a cała reszta zadeklarowała, że się podpiszą^^
Jak można dać komuś 6 z MATEMATYKI dlatego, że ŁADNIE i STARANNIE napisał pracę!? Nie rozumiem takich ludzi...
Przed wyjściem z klasy napisałam na tablicy "Jest pani żałosna".

P.S. Wszystko mnie boli... A ściślej: pięta (odbiłam ją sobie), palec u nogi (nie wiem jak ja to zrobiłam, źle mnie boli), lewa ręka (dostałam po żyłach), prawa ręka (dostałam w bark, czy jak to inaczej nazwać) i kolano (bo próbowałam oszczędzać bolącą piętę)...

riel

Gryfica

Werka

Przeżyłam. Ledwo, ale przeżyłam pierwszy dzień po feriach. Dopiero co wróciłam..
A co za wejście miałam.. ^^ Autobus spóźnił się całe 15 minut, doszłam do klasy biologi akurat na dzwonek witając wszystkich przed klasą głośnym, nadzwyczaj szczerym i poważnym (pewnie dlatego wszyscy się zaczęli śmiać ;P) sformułowaniem - "Jak ja Was nie lubię". Potem zostałam wpakowana w kolejny konkurs z angielskiego. Arght. Za tydzień w poniedziałek. Jakbym nie miała innych spraw Neutral

Następnie apel, gdzie dyrektorka ogłosiła, że będziemy mieli mundurki! XD ;P To znaczy od września, więc mnie już to ominie Wink

Ale do końca tygodnia jest konkurs na projekt stroju ^^ Biedne dzieci. W środę sprawdzian z geografi. W piątek z chemi. Po drodze muszę znaleźć popołudnie na dawanie korepetycji z angielskiego połowie klasy. Rozumiecie, sprawdzian w poniedziałek ^^ A za dwie godziny trzeba wychodzić na spotkanie przygotowujące do bierzmowania...

Ogólnie rzecz biorąc do zobaczenia w sobotę Neutral

Kociooka

Youuuu beeeelong toooooo meee.... eee, ten, nie to miałam.

Gryfica, zazdroszczę klasy :/ Moja na takie coś na pewno by się ucieszyła, po czym wszyscy zapisaliby się na zajęcia z kaligrafii. No, ale oni się nie zastanawiają do jakiego liceum się potem dostaną. Oni się zastanawiają, czy w ogóle PÓJDĄ do liceum...

A ja byłam dzisiaj w szkole, chociaż mam rekolekcje, to mieliśmy trzy lekcje. Generalnie obowiązek chodzenia nie jest przestrzegany, ale lepiej jak jesteś niż jak Cię nie ma. Gramy sobie w wisielca po niemiecku czy obgadujemy innych nauczycieli z polonistką. Swoją drogą, jak tam słucham ludzi dookoła, to mam zadziwiająco normalnych nauczycieli...

I Weruś, jak się umie angielski tak jak Ty - to się nie należy dziwić, że się idzie na konkursy i daje korepetycje Razz

riel

*tuli wszystkich*
Szkoła, szkoła. Boże. Ja nie kcę. Ja kcę wakacje...
A właśnie, moja znajoma obliczyła, że została chyba 73 dni szkoły. Czyli bez weekendów, wolnych i tych innych. Nieźle.
Czasu, chcę więcej czasu. Omg, miałam pranie mózgu w szkole. I będę mieć przez następny tydzień. Z poduszką i prześcieradłem to ja się chyba pożegnam, za to zaprzyjaźnię ponownie z półlitrowym kubkiem na kawę. I muszę sobie coś jeszcze kupić. Jakieś coś do rozpuszczania w wodzie, co by dawała jakiegokoliwek kopa. I plastry na palce, bo pół klasy mi zwróciło uwagę, że mam rozkrwawione palce prawej ręki. Ale po weekendzie tak zawsze mam, skoro mam wolny czas, to spędzam go z moją słodką Idril ^^

Gryfica

Zazdroszczę, Kociooka...
Co do prac domowych to mam do zrobienia referat na muzykę i WOS, a jutro muszę wstać o piątej :/.
Mundurki u nas też będą, ale mnie niestety ten przykry obowiązek nie ominie Mad

. I też mamy konkurs na projekt...
Jezu! jak można być aż tak <cenzura>, żeby z powrotem wprowadzić mundurki!? I jeszcze obowiązkowo. Mam w domu raz... dwa... trzy spódnica, a od przyszłego roku będę musiała chodzić w tym czymś codziennie... Ale nie załamuję się...
"Zasady są po to, że je łamać."
"Jedyną obowiązującą zasadą jest brak zasad."

Pazaak

Ha. A ja już mam mundurki w szkole. Znaczy się zakładane tylko na uroczystości.

riel

Wiesz, ja mam jedną spódnicę. Noszę raz na rok, mniej więcej. Mundurki na szczęście mnie ominą, bo wątpię, żeby w tym liceum, do którego idę pojawiły się mundurki.
Moment. Ja się tam nie dostanę.
A nawet jeśli, to ja życzę powodzenia. Mnie siłą w spódnicę nie wcisną ;P

EDIT:
Pazaak, czy ja dobrze pamiętam, żeś ty z Warszawy? Bo jeśli tak, to nie przypadek Razz

Gryfica

Pazaak

Czasem cieszę się że jestem pcią brzydką

A w ogóle to faktycznie jestem z Warszawy xP

riel

Prędzej kupię sobie mundurek męski. Jak myślicie, można tak?

To ty już do liceum idziesz, Pazaak?

Gryfica

Ej, no! Niech ktoś się właduje na chata!

riel

Ja się nie właduję, właśnie zostałam brutalnie wyrzucona od komputera. Idę pomęczyć moją Idril, o. Może wieczorem wpadnę.