Forum Słowo Pisane Strona Główna

Książki, które kochamy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Słowo Pisane Strona Główna -> Kultura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xerxos
pisarz - amator


Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z BeWYRYhills

PostWysłany: Pią 23:38, 27 Sty 2006    Temat postu:

Pewnie wielu książek nie wspomnę... Ale coś się znajdzie Wink

"Władca Pierścieni" - ukłon dla mistrza
"Rok 1984" - Orwell, jeszcze nie skończyłe a już jest świetną książką
"Rzeźnia nr 5" - Vonnegut, ciekawe spojrzenie na świat Wink
"Lot nad kukułczym gniazdem" - wypad do psychiatryka Very Happy
Saga Wiedźmina - za niebanalny klimat
"Hobbit" i "Silamrillion" - dopełnienie ukłonu
"Achaja" - Ziemiański, za próbę doścignięcia klimatu "Wiedźmina"
"Sługa Boży" + kolejne części - Piekara, za postać uniżonego sługi Smile
"Trzy słowa najdziwniejsze" - Szymborska, za te trzy słowa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airi
pozer


Dołączył: 02 Sty 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu?

PostWysłany: Pią 23:38, 27 Sty 2006    Temat postu:

verte napisał:

coś wspomnę jeszcze na temat 'mistrza i małgorzaty'... czy ktokolwiek z was omawiał tę książkę w szkole już?
nie?
jeśli nie, to nie wiem, czy będzie sie wam tak bardzo podobała po dokładnym omówieniu. verte omawiała i książki ma po dziurki w nosie. bo większość z was, kochani, pewnie w ogóle nie zdaje sobie sprawy, ile tam aluzji i porównań do ówczesnej rosji... nawet nie wiecie...


Mnie się zdaje, że nie tyle warta jest książka co nam się starają poloniści wbić do głowy. Wiem, że szkoła zraża do książek, ale jak coś się przeczytało i głęboko zapadło w serce to wtedy wszystkie nadinterpretacje ze szkoły puszcza się mimo uszu. "Mistrz i Małgorzata" nie ma drugiego dna, ta książeczka ma pięć den. Niestety nauczyciele doszukują się kolejnych piętnastu :/
Niedługo mnie czeka "przerabianie" tego jako lektury, ale liceum nie udało się zmienić mojego stosunku do "Hamleta" to i do "Mistrza..." nie powinno mu się udać Wink

Taka mała dygresja ^^
Chyba wszyscy tu obecni piszą. Czy wierzycie w takim razie, że pisząc opowiadanie/książkę/wiersz można w nie naładować tyle nawiązań i symboli żeby każde słowo, każdy wykrzyknik i nawet każdy klepnięty Enter miały swoje znaczenie, odwołanie do pięciu nurtów filozoficznych, trzech epok i naczęściej niosły myśl 'ku pokrzepieniu serc'??
Wniosek: Nadinterpretacje należy ignorować Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerxos
pisarz - amator


Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z BeWYRYhills

PostWysłany: Pią 23:43, 27 Sty 2006    Temat postu:

Airi napisał:

Taka mała dygresja ^^
Chyba wszyscy tu obecni piszą. Czy wierzycie w takim razie, że pisząc opowiadanie/książkę/wiersz można w nie naładować tyle nawiązań i symboli żeby każde słowo, każdy wykrzyknik i nawet każdy klepnięty Enter miały swoje znaczenie, odwołanie do pięciu nurtów filozoficznych, trzech epok i naczęściej niosły myśl 'ku pokrzepieniu serc'??
Wniosek: Nadinterpretacje należy ignorować Wink


Nie wydaje mi się, by którykolwiek pisarz był w stanie, tak zaplanować wiersz, by wszystko w nim coś znaczyło, w dodatku na 10 sposobów.
Ludzie po prostu wymyślają sobie 100 interpretacji z czego 99 % jest naciągana, że hej Wink Wiersz powinien być przede wszystkim refleksją dla nas, a nie naukowym badaniem nad jego budową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alka
pozer


Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 15:16, 01 Lut 2006    Temat postu:

Moje ulubione książki bez których nie mogłabym żyć to:

-Nigdy w życiu!, Ja wam pokażę! Serce na temblaku
-cała seria Harry'ego Potter'a-uzależniona
-seria Jeżycjada Małgorzaty Musierowicz (jak tu nie lubic tych książek jak nie dość, że dotycza mojego miasta, to jeszcze mojej dzielnicy?Wink
-seria Władcy Pierścieni
-Hobbit, czyli tam i z powrotem
-Kod Leonarda Da Vinci
-cała seria Ani z Zielonego Wzgórza
-Elvis, Jezus i coca-cola
-Smażone zielone pomidory

..

jest bardzo wiele książek bez których nie mogę sie obejść, ale nie mam jednej ulubionej, bo każda książka jaką przeczytałam jest już moją ulubioną
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gochaa
pozer


Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Sob 22:16, 04 Lut 2006    Temat postu:

Hm...

Ja kocham książki Paula Coelha.
"Demon i panna Prym" to jedna z moich ulubionych książek.
I wstyd byłoby ominąć "Weronika postanawia umrzeć".
Książka, która uświadamia człowiekowi ile warte jest życie.

Prócz tego zakochałam się w "Kodzie Leonarda da Vinci".
Genialna!
Można powiedzieć, że połknęłam ją w całości.
Teraz staram się przeczytać "Święty Graal, święta krew" i "Anioły i demony",
ale jakoś kiepsko mi idzie.

A z lektur to "Hobbit" był fajny.
I nic poza tym.

Nie wiem dlaczego,
ale mnie jakoś Harry Potter w ogóle nie zachwyca.
Przeczytałam tylko fragment pierwszej części.
Cóż, kwestia gustu.

Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kastrina
wszędobylski


Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 16:04, 10 Lut 2006    Temat postu:

- Harry Potter - wszytskie części i trudno mi wytłumaczyć, dlaczego. Może dlatego, że Harry Potter mówi o świecie magii, w którym każdy chciałby się znaleźć (lepszy Hogwarty, nawet z Voldemortem, niż moja szkółka Very Happy).
- Jeżycjada - za wszystko Very Happy, mówi o rzeczach bliskich memu sercu i mojej rzeczywistości
- Eragon - może i nie pod każdym względem jest idealny, ale i tak mi się podoba
- Narnia
- wszystkie Anie Shirley Lucy Maud Montgomery
- "Atramentowe Serce"
i wiele innych...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kastrina
wszędobylski


Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 16:22, 10 Lut 2006    Temat postu:

Wiele książek mi obrzydło po tym, jak przerobiłam je w szkole. Zgadzam się z Airi i Xerxos. I kiedyś kochałam lekcje polskiego, teraz ich nienawidzę. I nienawidzę interpretacji wierszy. Też nie wierzę, by poeta w trakcie pisania wiersza wymyślił sobie, że czerwony to bedzie nie tylko kolor zachodzącego, ale jeszcze i flagi kolor Polski i kolor krwi. Sądzę, że ludzie, którzy takie bzdury wymyślają, sami wierszy nigdy w życiu nie pisali. I myśle, że połowa pisarzy to by się po przeczytaniu i wysłuchaniu różnych interpretacji swoich utworów nigdy już więcej do pisania nie zabrała...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szlachcianka
utalentowany geniusz


Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grójec!

PostWysłany: Pią 19:12, 10 Lut 2006    Temat postu:

Kastrina, zgodzę się. Kiedy omawialiśmy "Redutę Ordona", nasza polonistka kazała nam szukać w wierszu epitetów, porównań i podobnych głupot... porażka :/. Wszystko rozumiem, nauka o języku itepe itede, ale nie przy "Reducie"...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
początkujący publicysta


Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miejsca, do którego nie chodzą grzeczne dziewczynki.

PostWysłany: Sob 21:53, 18 Lut 2006    Temat postu:

Tak tak, jestem tu po raz pierwszy. Na mój skromny debiucik wybieram ten temat. A teraz *fanfary* Katie przystępuje do dzieła [zniszczenia]
Ulubione książki... Tyle mi się ich przelało przez ręce, że nie sposób wymienić. Ale po kolei:
- "Świat Czarownic" Andre Norton - była to pierwsza seria fantasy [20 tomów], jaka wpadła w moje rączki, i którą przeczytałam z całym poświęceniem.
- "Kroniki Cheysuli" Jennifer Roberson - seria, którą czczę, niczym bóstwo, a ktorej dwa ostatnie tomy nie zostały przetłumaczone, ani nawet prawodpodobnie wydane w Polsce.
- "Zguba elfów" - Andre Norton i Mercedes Lackey - brak słów. Wspaniale przedstawiony świat magii, piękno i prawdziwy kunszt.
- "Jeźdźcy smoków" - 5-tomowe wspaniałe dzieło, o smokach, muzyce, i przeznaczeniu.
- "Powiem wam, jak zginął" - Joe Alex - mistrzowski kryminał z teatrem w tle.
- kryminalistyka w wydaniu Agaty Christie, czyli słynny Herkules Poirot.
I oczywiście Mały Książę, czyli baśń dla dorosłych.

No, to chyba tyle, jeśli chodzi o ksiażki "ulubione i ulubieńsze". I jeśli ktoś trafi na IV tom "kronik Cheysuli" proszę o kontakt. Będę wielce zobowiazana.
Z pozdrowieniami
- Katie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
riel
moderatorka rozkojarzona


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: paradise city.

PostWysłany: Śro 14:42, 22 Mar 2006    Temat postu:

Tak więc przede wszystkim kryminały Agathy Christie, w szczególności ,,A.B.C", ,,I nie było już nikogo", ,,Zabójstwo Rogera Ackroyda", ,,Śmierć lorda Edgware'a" oraz ,,Karty na stół". Dalej na moim podium umiejscowię Władcę, choć cenię tę książkę za samą fabułę i pomysł, a nie za to, jak została napisana. Uważam, ze stary dobry Tolkien za mało zagłębiał się w ludzką psychikę. Następnie mamy Harrego Portiera, choć jak już chyba wspomniała Kasey - czasem dochodzę do wniosku, że wolę fanficki. Ach, zapomniałabym - ,,Lista życzeń" czyli książka, która aktualnie czytam. Co prawda jestem dopiero w połowie, ale już nieźle mnie wciągnęła.
Hmm... Na pewno o czymś zapomniałam... Cóż, jak coś sobie przypomnę, to dopiszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adminka^^
Administrator


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 8:59, 01 Kwi 2006    Temat postu:

riel napisał:
Tak więc przede wszystkim kryminały Agathy Christie,

zgadzam się, kobieta jest świetna. lubie ja nie tylko za to jak/co pisze, ale również za to, że dzięki niej poznałam książki Chmielewskiej.
Chmielewska=moja bogini i niedościgniony wzór.
tylko ona mogła wymyślić coś tak powalającego na kolana jak "Lesio"...*_*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marik
utalentowany geniusz


Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 9:10, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Jaaah...Trochę trzeba będzie wymieniać.
przede wszytkim:
- Władca Pierścieni Tolkiena- Pierwszy raz przeczytałam jak miałam osiem lat, połowy nie zrozumiałam, ale teraz, po czterech latach jest moją największą fascynacją.
- Córka Czarownic, Lustro pana Grymsa, Tam, gdzie spadają anioły, W Krainie Kota, czyli twórczość Doroty Terakowskiej - Za wspaniały styl, wartka akcje. Tam gdzie spadają anioły za przesłanie.
- Artemisy Fowle Eoina Coflera - Dwunastolatek - Przestępca usiłuje zabrać elfom ich złoto. Przygody Fowla i kapitan Holly Niedużej.
- Świat Zofii Jostein Gaarder - Książka o filozofii, ale z elementami obyczjowymi.
- Norweski dziennik, kuzynki, księżniczka...Cały Pilipiuk - Boże, po prostu kocham te książki za humor...Szczególnie Norweski Dziennik zapadł mi w pamięć.
- Atramentowe Serce Cornelii Funke - Nie trzeba chyba wyjaśniać za co :].

A "My, dzieci z dworca Zoo" muszę przeczytać.
Puchatka nie znoszę, jest śmieszny, w niepozytywnym tego słowa znaczeniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Pe
zaprzyjaźniony z piórem


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolina Hollciaków

PostWysłany: Czw 11:08, 27 Kwi 2006    Temat postu:

Ktoś zdaje siewspominał o Jeżycjadzie... Mi to jakoś nie podchodzi, ale czytam, bo pani Musierowicz ma świetny styl, a ja nie Razz Nie ma jak dążenie do samodestrukcji <lol>
Hmm... A poza tym kocham:
- "Tajemniczy opiekun" - Jean Webster, od której wszystko się zaczęło. Wszystko, czyli moje pisanie.
- seria 'Tropiciele Złoczyńców" Alexa Huntera czyli Aleksandra Minkowskiego
- HP, ale tego chyba nie trzeba mówić Wink
- seria "Ruiny Ambrai" Melanie Rawn
I to wszystko z takich najukochańszych. I wiecie co? Nie czytałam nigdy żadnej z książek Tolkiena. Dziwne, co nie?

I jeszcze jedno... "Świat Czarownic" Andre Norton też jest świetny, bo widziałam, że ktos wyżej wspominał Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Len
moderatorka sarkastyczna


Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod ciemnej gwiazdy

PostWysłany: Pią 17:19, 28 Kwi 2006    Temat postu:

Holly, masz rację. Tropiciele Złoczyńców są świetni. Czytałam 8 części z zapartym tchem. Bo więcej tego chyba nie ma. W każdym razie mi w łapki nie wpadło.
A teraz dodaję kolejne pozycje.
- Gabinet Osobliwości - Douglas Preston i Lincoln Child
- Więzy Krwi - Melvin Burgess
- Wyznania Gejszy - Golden nazywał się autor, zdaje się...
- Diabelski Walc - Jonathan Kellerman
- Niedobra miłość - jak wyżej
- W obronie własnej - jak wyżej
Nie wiem, czy trzy ostatnie pozycje już wymieniałam, ale na wszelki wypadek jeszcze raz podaję Cool


Ostatnio zmieniony przez Len dnia Sob 15:47, 06 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Pe
zaprzyjaźniony z piórem


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolina Hollciaków

PostWysłany: Pią 18:10, 28 Kwi 2006    Temat postu:

Ja czytałam 7, ale z tego, co się orientuję, to jest ich conajmniej 9...
A na Wyznania Gejszy chciałam iść do kina, ale niestety jakoś nie wyszło...
A o czym jest "Gabinet Osobliwości", bo coś mi się kiedyś obiło o uszy, że fajna książka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Słowo Pisane Strona Główna -> Kultura Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin