Seriale

Claire

Ja uwielbiam Herosów Very Happy

Normalnie nie mogę bez tego serialu żyć Cool

A poza tym to... jeszcze Hotel Babilon Wink

Na przyszłość - wystarczy, że użyjesz JEDNEJ emiticony pod rząd, a nie po trzy - i tak wiemy, o co chodzi, a w ten sposób jest estetyczniej i nie ma sytuacji, że 1/3 tudzież połowa twojego posta to emoticony.

Selene

Seriale. Oh.
Prison Break - zaczęłam oglądać i przestałam. W chwili obecnej jestem w stanie pokazać paluszkiem dwóch serialowych braci i koniec.
Herosi - Mmmm. Podoba mi się to. Oglądam.
LOST - ?? Nie wiem o co w tym chodzi. Zobaczyłam bodajże dwa odcinki.
Gotowe na wszystko - od czasu do czasu.
Na tym koniec. W chwilach nudy spojrzę też na Nianię.

M jak miłość to gniot^^.

Oprah Carwyn

Oj. Ojoj. Trochę się pomęczę w klawiaturowaniu.

# Lost.
Bo w drugim sezonie była Ana. Bo Kate powinna spaść z klifu. Bo Jack wygląda tak słodko, kiedy płacze. Bo Sawyer to najwspanialszy s.o.b ever. Bo już nikt za cholerę nie wie, o co w tym chodzi, ale nadal ogląda.

# Prison Break.
Bo Sucre jest kochany. Bo Mahone. Bo fabula, bo tatuaż, bo Sara. Bo w drugim seoznie ktoś w koncu skopał dupę Bellickowi. Bo ktoś miał świetny pomysł na serial, i go nie spieprzył. I gdyby nie wycofali LJ'a z obsady, byłabym w siódmym niebie.

# Grey's Anatomy
Bo lekarz to mój przyszły zawód. Bo mam więź emocjonalną z Izzie. Bo ryczę na średnio co drugim odcinku. Bo George jest słodki.

# Supernatural
Bo Sam. Bo Sam. Bo Sam. Bo Dean. Bo Impala. Bo wrazenia estetyczne. Bo Sam. Bo Jo. Bo schizy spn-owe z przyjaciółką. Bo drugi sezon rocks my socks. Bo Sam. Bo Sam. Bo ryfy Sama.

# Doctor Who
Bo Rose jest przesłodka, a Ecclestone ma ten zajebisty akcent.

# Desperate Housewives
Bo Lynette to już, kurde, robot jest, srsly. Bo cholernie podoba mi się wplatywanie kryminalnych wątków w drobnomieszczańskie, przedmiejskie klimaty. Bo kocham Susan.

# Heroes
Bo Claire to najsłodszy mały misiaczek jakiego widziałam. Bo fabuła jest naprawdę świetna. Bo nie ma słabych odcinków. Bo Peter jest taaaaakiii słooodki.

# Traveler
Zalatuje trochę Prison Break, ale tylko trochę. Jest biuro FBI, są dwaj hot fugitives, jest zagadka i jest super. Polecam.

# Veronica Mars
Bo, srsly, kto nie pokochałby serialu, w których chodzi ciacho za ciachem? Tak, wiem, jestem płytka, ale dla Logana pokochałabym każdy serial.
(Bo detektyw w skorze drobnej blondynki to jest to, co tygryski lubią).

Giwi

*Doctor Who
Bo Tennant jest mój, Rose to zło, Marthe lubię, bo mądra i moja imienniczka.
*LOST
Tak, oczywiście nie załapałam się na CAŁĄ serię pierwszą oraz drugą. Trudno. Zacznę od trzeciej >XD
*Supernatural
Bo to moje dziecko kochane, i mój Dean i mój Bobby (ach, woda święcona w piwie!) i moje "jednorożce, co im z tyłka wyskakuje tęcza".
*Gotowe na wszystko
Oglądałam jeden, marny odcinek. Bu.
*Adam i Ewa
Czy ktoś jeszcze ten serial pamięta!? Przecież ta pani w telewizji co w reklamach mówi, że projektuje ogrody tam grała! (główną rolę, a co!)
I przepraszam bardzo, ale jak mogliście zapomnieć o...
MODZIE NA SUKCES!
Bo Brooke jest dwulicowa i chajtnęła się staruszkiem a potem ich dwoma synami (kFFFik!)

Oprah Carwyn

Giwi

Też to oglądałam XD i ta pani z telewizji co ten żel reklamuję to ona grała Ewę XD

Jenny

Będąc na mazurach i mając do dyspozycji trzy programy, pewnego nudnego wieczoru obejrzałam dwa odcinki Prison Break.
Nie będzie wielkim zaskoczeniem, jak powiem, że się w tym serialu zakochałam. A w jednym z tych odcinków Michael przysmażył sobie plecy. Po prostu rarrrrrr. Teraz jestem na etapie pożyczania od koleżanki piratów ze wszystkimi odcinkami 1 serii ^^

Selene

Oh, Jenny, Jenny, maniaczko Very Happy

.
Uwielbiam "Modę na Sukces" (czyt. Niekończącą się Opowieść)! Bruk, Ridż, Erik i jeszcze jakaś tam Tejlor - muah, muah! "Moda na Sukces" to to, co tygryski lubią najbardziej Twisted Evil

.

Giwi

właśnie! Popieram Selene, popieram!

Werka

Jak tylko chciałam powiedzieć, że jestem chora i mam podły nastrój. A właściwie to miałam podły nastrój.
Postanowiłam, że z okazji tego, że siedzę w domu i mam wreszcie trochę wolnego czasu, nadrobię serial jakiś. Bo z żalem przyznaję, że nie jestem ani na bierząco z 3 sezonem Prison Break (2 odcinki jak narazie zaliczyłam^^), ani z 3 sezonem Supernatural, którego w ogóle nie zaczęłam... Aż do dzisejszego wieczoru.

Więc przechodząc do sedna sprawy - będąc po trzech odcinkach Spn, mogę powiedzieć jedno:

Borze! Jak ja ich kocham! <looove>
Jak ja mogłem te odcinki trzymać tyle na dysku nieobejrzane? Świętokradztwo.

Dean i jego sonofabitch!
Bobby w garniturku!
Relacje Dean + dzieciak! (AcDc ruleez! ;P)

No i najlepsze, 3x03:

Bela i to deanowe "Turn around". Mrrrr!

Sam + pech.

"I lost my shoe."

XDDDD Umarłam w tym momencie.

Dean + szczęście.

"I'm amazing. I'm Batman."

Kocham ich.

I przyrzekam, że choćby z chemii pały sypały się lawinowo, będę na bierząco z Spn.

Very Happy

Kociooka

Czuje sie odrzucona.

A mówiłam, ogladaj...!

Werka

*wtula się*

Giwi

4 seria Doctora Who = sex sex sex sex, love love love love love!
Boże, kocham ich! *_* (aktorów, scenarzystów, całą tą otoczkę! No i jeszcze David...!)

.propagandowa

Ostatnio jestem na etapie fascynacji kreskówkami i namiętnie oglądam "Nową Szkołę Króla" na Disney Channel.

*Kuzco rządzi! xD*

Werka

4 seria Doctora Who jest o niebo lepsza niż 3. Z powodu Marthy, a właściwie jej braku na ekranie (4 odcinek jakoś przełknęłam Razz

) i mej wielkiej ulgi z tego faktu. Nie lubię jej, nawet bardzo. A Donna jest w porządku. Ale oczywiście Jedyną Słuszną Plus One była i będzie ROSE.

(onawrócionawrócionatamjestonacośwymyślizobaczycieonawróciontaktęsknihernamewasroseiwogólewrócino!)

A David... wystarczy popatrzeć, albo wsłuchać się w szkocki akcent <3333