Forum Słowo Pisane Strona Główna

Skąd czerpiecie natchnienie?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Słowo Pisane Strona Główna -> Kącik pomocy wzajemnej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adminka^^
Administrator


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:20, 23 Sty 2006    Temat postu: Skąd czerpiecie natchnienie?

Skąd czerpiecie natchnienie?

Podejrzewam, że spotkało to każdego, kto kiedykolwiek starał się coś napisać(cokolwiek by to nie było). Nagła pustka. Zaćma. Zero. Null. Brak pomysłu, dalej nie jedziemy. Wtedy człowiek robi różne cuda, byle tylko znaleźć ten pomysł. Co wy robicie, kiedy przydarz wam się nagły brak weny?
Ja osobiście, kiedy już wreszcie zmuszę się, żeby coś napisać(a ostatnio zdarza się to coraz rzadziej) i mam problem jak tu ruszyć coś zaczętego, lub zacząć coś nowego, najczęściej chwytam się kilku sprawdzonych metod:
muzycznie
-czytam liryki piosenek, które mam na składzie- większość niby mówi o tym samym(miłość, nieszczęśliwa miłość, on ją zostawia, ona go...można by pomyśleć, że punk-screamo-emo-rock-co tam jeszcze będzie trochę bardziej oryginalny -_-), ale zdarzają się wyjątki(ostatnio był to „The taste of ink” by The used)
-oglądam klipy- z niektórych można wyssać całkiem niezłe pomysły(patrz: „Image of the invisible” by Thrice na przykład)
nie tak muzycznie
-czytam, co to inni ludzie piszą-nie mówię tu o wykradaniu czyichś pomysłów, ale raczej...zapożyczeniu ich fragmentów, że tak powiem(np. dzisiaj czytając fik do „Boondock Saints” trafiłam na świetny opis Murpha stojącego pod ścianą, tylko tyle, to starczyło, fik mam prawie skończony, a Murpha stojącego pod ścianą w moim fiku brak Razz pomysł ciągnie za sobą kolejny itd., czasem z jednego wychodzi coś zupełnie nie związane z tematem...<_< się zakręciłam)
ekstremalnie
-czytam słownik wyrazów obcych w poszukiwaniu czegoś ciekawego(<- tu muszę być już wyjątkowo zdesperowana Razz)

A jak to jest z wami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasey
utalentowany geniusz


Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 22:49, 23 Sty 2006    Temat postu:

Jeśli brakuje mi pomysłów i natchnienia na napisanie kolejnego rozdziału mojego tasiemca, to najczęściej czytam kilka poprzednich rozdziałów, wczuwam się w ich nastrój a do tego puszczam sobie odpowiednią muzykę. Ale to tylko w wypadku "tasiemca"

Ale najczęściej, jak jestem zupełnie "wypompowana" z weny, to pomagają mi filmy i wiersze. Często przeczytanie jednego wiersza powoduje, że w mojej głowie układa się cała historia, którą później opisuję.

I tak to bywa z moim "panem Wenem".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danatel
początkujący publicysta


Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: jestem?

PostWysłany: Wto 10:13, 24 Sty 2006    Temat postu:

Jeśli chodzi o moją wenę, to wcale nie próbuję jej "wywołać".
Czasem miewam różne pomysły, potem je w myślach rozwijam i postanawiam pisać. A co do książek... Jeśli chcę napisać kolejny rozdział, czytam wszystkie i zaczynam powoli skrobać kolejne zdania. Reszta przychodzi nagle, dlatego jak już piszę, robię to szybko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Len
moderatorka sarkastyczna


Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod ciemnej gwiazdy

PostWysłany: Wto 12:34, 24 Sty 2006    Temat postu:

Widać, każdemu zdarza się brak weny. Moją metodą jest pisanie. Jak nie mam pomysłu to siadam i zaczynam pisać, jakby nigdy nic. Wtedy Mr.Wen nie ma wyboru i przyjść musi Wink A jak to nie pomaga to lista innych możliwości jest długa. Zaglądam (po raz wtóry) do moich ulubionych fragmentów z "Achaji". Czytam "Spisek klanu Pringle'ów" z "Ani z Szumiących Topoli" albo rozdział o pikowaniu kołder z "Ani ze Złotego Brzegu"? Dlaczego? Bo w tych rozdziałach pojawia się dużo imion i nazwisk ludzi, którzy nie są opisani. To działa na wyobraźnię. Mogę poskaładać jakieś zupełnie nowe nazwisko i stworzyć nową postać, która potem może być wykorzystana w opowiadaniu. Również czasem przeglądam słownik wyrazów obcych Very Happy No i wszystkim tym zabiegom towarzyszy czekolada albo coś równie dobrego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Little_Vampire
początkujący publicysta


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Varsovie

PostWysłany: Wto 18:30, 24 Sty 2006    Temat postu:

Bardzo ciekawe pytanie. Skąd czerpię wenę?
Różnie z tym bywa. Czasem z jakiegoś cytatu z książki, ułamku sekundy z jakiejś sceny w jakimś filmie. Czasem jest to jakiś obraz. Najczęściej chyba muzyka, głównie ona. Najlepsza ta zasłyszana przez przypadek Wink Ostatnio obsesyjnie słucham Katie Melua oraz muzyki z musicali, najczęściej Taniec Wampirów Cool
Ale schodzę z tematu Very Happy
Z mojego wrodzonego dziwactwa bierze się to, że moja wena może pojawić się ot tak, pod wpływem zapachu, jakiegoś ruchu, czasem koloru. Po prostu wszystko jest mnie w stanie zmotywować do teog by coś wymyślić, ale nakłonić do spisania tego znacznie ciężej XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Werka
forumowa maskotka


Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dreams of Californication...

PostWysłany: Wto 18:38, 24 Sty 2006    Temat postu:

Ja najczęściej czerpię wenę z życia....coś się wydarzy, ktoś coś powie....
Ale często też piszę pod wpływem muzyki i różnych tekstów, np. cytaty, wiersze, opowiadania, książki itd.
Różnie to bywa z moja weną Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvonne
pozer


Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 0:28, 25 Sty 2006    Temat postu:

Ja bez weny w ogóle nie piszę, jeżeli mam coś robić na siłę, to nie robię tego wcale, bo po co? Często wena, lub najlepsze pomysły, przychodzą mi przed snem, wtedy wyobrażam sobie różne sytuacje, śmieszne dialogi, czy opisy. Czasami ktoś coś powie, a ja wtedy kojarzę :F
Czasem jakiś fick doprowadza do tego, że jakaś blokada znika i jak już piszę, to na całego Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eyzee
pozer


Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:58, 25 Sty 2006    Temat postu:

Ja nie pisze nic na siłę. Muszę mieć pomysł i natchnienie. Inaczej nie idzie. Ale jeśli już koniecznie czuję, że musze coś napisać to wena sama przyjdzie. Nie musze jej wywoływać. Dziwny obiekt jestem, wiem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Xerxos
pisarz - amator


Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z BeWYRYhills

PostWysłany: Wto 23:34, 31 Sty 2006    Temat postu:

Moje natchnienie przybywa prosto z otaczającego mnie świata.
Piszę, gdy mnie coś zainteresuje, poruszy; po prostu zwróci moją uwagę.
Nic nadzwyczajnego, ale bardzo skuteczne Smile Piszę, gdy mam taką potrzebę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alka
pozer


Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 15:38, 01 Lut 2006    Temat postu:

'Mr.Wena' przychodzi zazwyczaj słuchając muzyki, chcąc nie chcąc zaczynam pisać, ponieważ piosenki zazwyczaj opowidają jakąś historię, która zawiera chociażby kawałeczek, który mogę wpasować do swojego życia. Albo zamiast wpasowywać to wymyślam czyjąś historię..a więc jak już napisałam inspiruje mnie muzyka, ale także czyjeś historie, książki, opowiadania, ficki, nie zapożyczam ich, nie przepisuję, nie zmieniam, ale wymyślam swoją, niby na podstawie czyjejś ale jednak całkiem inną,lecz zainsiprowaną tamta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viga
natchniony pisarz


Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Valley

PostWysłany: Czw 20:18, 09 Lut 2006    Temat postu:

Jeśli zdarzy mi się już brak weny, nagły odskok, zazwyczaj:
- słucham muzyki dla odprężenia, po niej bowiem zawsze mi coś wraca
- spotykam sie ze znajomymi. W ich gronie łatwo się uspokajam i pomysły same powracają.
- śpię - wówczas zawsze w snach coś się pojawia. Głownie na ich podstawie piszę.
- daję sobie spokój na jakiś czas. Kiedyś pomysły i wena wrócą.
Wiem, nie jestem oryginalna. Cóż mam powiedzieć, kiedy ja lubie pisać. Ogółem rzadko (raz na pół roku?) zdarzy mi sie brak weny. Jak to kolega stwierdził, 'jestem humanistką, która idzie na medycynę'. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
riel
moderatorka rozkojarzona


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: paradise city.

PostWysłany: Śro 14:08, 22 Mar 2006    Temat postu:

Co robi riel, żeby przywołać do siebie Wena?
Generalnie staram się przeczekać ten ,,chwilowy kryzys", ale jeśli jestem bardzo zdesperowana lub po prostu MUSZĘ coś napisać, najczęściej szukam w necie jakiś dobrych opowiadań i czytam. Wtedy, nie wiem czemu, natychmiastowo Wen wraca i pomaga mi w pisaniu Wink
Czasami jednak zdarza się, że muszę coś napisać, a nie jestem w domu - np. w szkole, na wypracowaniach. Wtedy najlepiej włączyć mp3, którą zawszę mam przy sobie (choćby z tego powodu) i posłuchać jakiejś muzyki, która nastrojem pasuję do tego, co mam zamiar napisać.
A jeśli nie mam przy sobie mp3 ani żadnego cudzego opowiadania? Wtedy to już sie tylko załamać można... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tusiaaa
Ignorant


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koczownik, to tu - to tam =)

PostWysłany: Czw 14:57, 23 Mar 2006    Temat postu:

Nigdy jakoś nie zastanawiałam się nad tym skąd czerpę wenę. Jest to bardzo ciekawe pytanie, gdyż zupełnie nie mam pojęcia skąd nagle u mnie pojawiają się takie różne, dziwne pomysły. Zajmuję się czymś bardzo nudnym, a tu ni z tego ni z owego wiem, o czym w przyszłości być może napiszę książkę. Mam na myśli jedynie koncept na całość jej fabuły, bo takie poszczególne epizody same jakoś w trakcie pisania wychodzą na wierzch, pomimo tego że ich nie planuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marik
utalentowany geniusz


Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 13:23, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Po prostu, pomysły nachodza mnie w najdziwniejszych miejscach i czasie (na klasówce z matematyki, na przykład). Wtedy staram się zapamiętać pomysł, aby móc się zabrać do niego w dogodniejszym czasie.

A jak z weny jestem wypompowana dokumentnie, to staram się po prostu pisać mimo to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Pe
zaprzyjaźniony z piórem


Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolina Hollciaków

PostWysłany: Czw 10:48, 27 Kwi 2006    Temat postu:

Mam dokładnie tak samo jak Marik. Pomysły przychodzą w najmniej oczekiwanych miejscach, w których nijak nie można ich zapisać. A właściwie tak było kiedyś, bo teraz staram się nigdzie nie ruszać bez jakiejś kartki i ołówka czy tam długopisu.
A Pan Wen ostatnio jest ze mnąbardzo często. A jak go nie ma to bardzo łatwym sposobem na wywołanie go w moim przypadku jest przeczytanie ulubionego opowiadania, zajadając się przy tym kisielem instant Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Słowo Pisane Strona Główna -> Kącik pomocy wzajemnej Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin