Forum Słowo Pisane Strona Główna

Skąd czerpiecie natchnienie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Słowo Pisane Strona Główna -> Kącik pomocy wzajemnej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szlachcianka
utalentowany geniusz


Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grójec!

PostWysłany: Sob 19:01, 29 Kwi 2006    Temat postu:

U mnie problem tkwi w tym, że brakuje mi weny najczęściej w momencie, kiedy kwestią życia i śmierci jest napisanie jakiegoś - najlepij dobrego - tekstu. I weny wywołać nie umiem. Najczęściej robię sobie w takich wypadkach jakieś notatki, jeśli mam chwilę czasu - wypytuję znajomych, jak ujęliby dany problem, co by ich w tekście na dany temat zainteresowało; zapisuję wątki, które można ewentualnie rozwinąć, spisuję luźne stwierdzenia, czasami cytaty. A weny jak nie ma, tak nie ma. W rezultacie tekst jest gotowy dzień później...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Le Pont Japonais
zaprzyjaźniony z piórem


Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 rząd, 5 grób

PostWysłany: Nie 16:19, 07 Maj 2006    Temat postu:

Ja mam jeden, sprawdzony sposób: lekcje w szkole Wink Niektóre są tak nudne, że nie wiem jakim sposobem dostaję weny. Biorę wtedy kartkę, ołówek, podręcznik z przedmiotu, zasłaniam się i zaczynam pisać. Kiedyś udało mi się w taki sposób napisać jeden rozdział. Potem połowe z niego wykreśliłam, ale to szczegół Razz
Pomagają mi też niektóre filmy, które oglądam, m&a (ostatnio Samurai 7 i Naruto). Ale chyba jednak najbardziej pomaga mi muzyka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastet
mistrz pióra


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 16:27, 07 Maj 2006    Temat postu:

Ja często, tak jak Le Pont Japonais, piszę sobie na lekcjach. Szczególnie na religii, kiedy pani tylko krzyczy. Często przy pisaniu słucham muzyki, która mi pomaga. Bardzo często też wymyślam fajne rzeczy, kiedy po prostu gdzies idę, np. do szkoły.

Ostatnio zmieniony przez Bastet dnia Śro 18:21, 17 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kastrina
wszędobylski


Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:12, 17 Maj 2006    Temat postu:

Hm, mnie wszystko może natchnąć. Muzyka. Krople deszczu na szybie. Wzór na firance. Chmura na niebie.
Staram się nie szukać pomysłów na siłę, bo takie są najgorsze.
Kiedy nie mam natchnienia, nie zmuszam się. Lubię, jak przychodzi znienacka, jak mnie ogarania, tak, że czuję, że po prostu muszę pisać. Wtedy siadam z kartką papieru, albo zapisuję ten pomysł w głowie.
Jeśli już muszę się zmusić do pisania, to pozwalam myślom swobodnie płynąć. W końcu jakiś pomysł pojawia się w tej głowie...
Albo słucham muzyki z tekstami smutnymi, ale zrozumiałymi dla mnie. To pomaga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JL
pisarz - amator


Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ciałem Miasto Absurdu, duszą - Wieś

PostWysłany: Sob 18:44, 04 Lis 2006    Temat postu:

Moje natchnienie przychodzi, kiedy mu się podoba, ale najczęściej pomagają:

- kasety wideo i płyty dvd, ale szczególne, z nagranym czymś, co dodaje mi skrzydeł
- słuchanie muzyki, obojętnie jakiej, w zależności od jej klimatu tworzę teksty albo ponure, albo śmieszne
- oglądanie zdjęć autorstwa Petera Ekloefa i Mike'a Patricka
- granie na keyboardzie, najczęściej bez konkretnego pomysłu, ot, naciskanie przypadkowych klawiszy... pomaga jak nic
- czytanie.... eee... encyklopedii lub podręczników
- długa podróż samochodem
- pójście na żużel, ewnetualnie obejrzenie tegoż żużla w telewizji Very Happy
- rozmowa na gg/ przeglądanie archiwum
- tak samo przeglądanie archiwum bloga, starych postów na róznych forach, etc...
- długa, nudna przerwa w szkole


EDIT 1.05.07 - temat przeniesiono z działu grupy Hyde Park.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven Heart
pozer


Dołączył: 01 Maj 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:11, 03 Maj 2007    Temat postu:

Ja tam raczej na brak weny nie cierpię często, ale jak się już zdarzy, przypominam sobie moje wcześniejsze pomysły lub fragmenty tekstu. Staram się do nich dopasować inne zastosowania lub zakończenia. Czasami sięgam po jakąkolwiek książkę, otwieram w losowym miejscu i cztam akapit lub dwa... Staram się wyobrazić, co stałoby się, gdyby bohater tak nie postąpił. Gdyby zrobił zupełnie inaczej. Wtedy się rozkręcam, a jak ułożony w głowie fan fiction nabierze za dużych rozmiarów, powracam do swojego tekstu, nad którym właśnie pracuję. Od razu mam setki pomysłów i czuję jakieś takie natchnienie.

Najlepiej pomysłów na dalszy ciąg tekstu, gdy ma się wenę, szybko nie zapisywać. Lepiej ponosić je trochę w głowie, dopracować, przemyśleć skutki. A gdy brakuje weny, przypomnieć je sobie i zapisać. Wtedy, zapisując ułożony wcześniej fragment, nasza wyobraźnia od razu podpowiada dalszy ciąg.

Trochę to zagmatwane, wiem. Ale każdy ma własny przepis na wenę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salianka
gryzipiórek


Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:06, 27 Maj 2007    Temat postu:

Prawdziwy Wen gości u mnie rzadko, robię wtedy jednak wszystko, żeby go wykorzystać, czyli po prostu piszę. Zwykle jednak zapisuję luźne pomysły w notesie, a później składam z tych śmieci coś, co może być interesujące. Nie staram się łapać Wena na siłę, choć najczęściej nachodzi mnie on, kiedy:
a) słucham muzyki. Przeróżnej. Ckliwych ballad i rockowych kawałków. Mimo wszystko najczęściej wychodzi z tego koszmarny fluff na wysokim C. Jednak pozostaje to moją ulubioną metodą;
b) spaceruję, najlepiej tuż po deszczu, lub wczesnym rankiem. Ważne, żeby powietrze było rześkie, a przeróżne żyjątka wyszły na ulicę. Kostka chodnikowa, motylek, cokolwiek. Po prostu uruchamia to we mnie kluczyk i nagle, tada, pomysł przyszedł ot, tak od niechcenia;
c) śpię, lub próbuję spać. Kiedy leżę zastanawiam się, co by było, gdyby dany bohater postąpił tak, a nie inaczej. Dobry sposób na wymyślanie fabuły ficków;
d) pytam się innych osób. Tę metodę stosuję, kiedy jesteś już kompletnie zdesperowana, pozbawiona jakichkolwiek pomysłów, a odczuwam potrzebę napisania czegoś. Podchodzę do znajomego i proszę, aby powiedział pierwszy wyraz jaki przyjdzie mu na myśl, obojętnie, czy rzeczownik, czasownik, przymiotnik, czy zaimek. Podane hasło traktuję jako prompt i do niego piszę tekst. Choć czasami sposób ten zawodzi, bo - przynajmniej mnie - ciężko jest pisać o "białku", lub "toniku na pryszcze" (:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
utalentowany geniusz


Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z syrenkowej podwodnej chatki

PostWysłany: Śro 6:45, 30 Maj 2007    Temat postu:

Czyżbym jeszcze nic tu nie napisała?

Natchnienie biorę z feng shui. Siadam w oknie, biorę kremową kartkę i rysuję na niej rybki. To mnie wewnętrznie uspokaja i wprowadza harmonię do mojej duszy. Aby coś napisać, muszę emanować dobrym chi^^

Ale ostatnio na pomysł wpadłam jadąc autobusem i obserwując innych ludzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kociooka
natchniony pisarz


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 9:01, 30 Maj 2007    Temat postu:

Wen u Kota występuje w nocy. Tylko i wyłącznie. O 3 nad ranem wraca z podróży astralnych do La Kotty i razem skrobią sobie dzieuo.

W normalnych dniach/porach Wena ni ma Kotta. żadna muzyka, rybki, medytacja, kąpiele itd. nie pomagają. Wena ni mo, fruwa se on gdzieś po czasoprzestrzenii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miya
pisarz - amator


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze światów

PostWysłany: Wto 9:56, 26 Cze 2007    Temat postu:

Werka napisał:
Ja najczęściej czerpię wenę z życia....coś się wydarzy, ktoś coś powie....

Łał, trochę nawet zazdroszczę, bo jako osoba skrajnie nieżyciowa mogę poszukiwać Wena wyłącznie w nieżyciowych sprawach... Wzdech. Za to dołączam do wszystkich, którym pomaga muzyka - a to jakiś szczególny ton mnie poruszy, a to tekst... Często jest też tak, że naogląda się dziecko rozmaitych teledysków z gier albo anime, w których zupełnie nie wie o co chodzi, albo ulubionych książek, baśni się naczyta - potem przeróżne oderwane strzępki krążą w łebku i w końcu układają się w nową całość. Co prawda potem dziecko się panicznie boi, że całość okaże się do bólu wtórna, ale i oderwać się od niej nie potrafi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Selene
wszędobylski


Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:26, 06 Lip 2007    Temat postu:

Moja wena pracuje niestety tylko na pół etatu. Jeśli przysypia na swojej zmianie, słucham muzyki, idę na spacer. Ale zazwyczaj to ona sama musi do mnie przyjść, inaczej moje dzieło (phi!) to większy gniot niż zwykle.

Albo targam wenę za uszka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Giwi
wszędobylski


Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:09, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Ostatni, moim natchnieniem jest tylko i wyłącznie muzyka. A w szczególności piosenka Foo Fighters - The pretender i Myslovitz.
Kocham ich, oh, jak bardzo kocham
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bev.
zaprzyjaźniony z piórem


Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba [czyżbym była aniołem?]

PostWysłany: Sob 21:26, 16 Lut 2008    Temat postu:

Wen przychodzi do mnie zazwyczaj w najmniej spodziewanym momencie. I zazwyczaj mija się w drzwiach z Pomysłem. To jest najgorsze. Mam Pomysł - Wena brak. Jest Wen - Pomysł ucieka. No i jak tu z nimi żyć, hm?
Zazwyczaj Pan Wu. przychodzi tuż przed snem. Leżę w łóżku, wtulam głowę w poduszkę, zamykam oczy... Panuje wszechogarniająca ciemność. I cisza. I wtedy Wen podkrada się do mnie po cichu, ani trochę nie szeleszcząc swoim dłuuugim czarnym płaszczem i podszeptuje mi do ucha, że powinnam wstać, włączyć komputer, łorda i... pisać. Zazwyczaj wtedy wyciągam telefon, chowam się pod kołdrą i zapisuję sobie kawałki twórczości w skrzynce nadawczej (;
Jeśli zaś mam Pomysł, to próbuję jakoś skusić Wena do odwiedzin. Otwieram Worda, zakładam słuchawki, włączam jakąś muzykę... Ewentualnie rozmawiam z kimś inteligentnym na gg - to sprawia, że moje komórki mózgowe zaczynają szybko pracować.
A jak kompletnie nic mi nie idzie, to się nie zmuszam. Skoro Wen taki kapryśny, to nie będę Go prosić. Jak zatęskni, to sam przyjdzie.
Swoją drogą Wen MUSI być kobietą. Bo jak inaczej wytłumaczyć tę zmienność nastrojów?


Ostatnio zmieniony przez Bev. dnia Sob 21:27, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naita
zaprzyjaźniony z piórem


Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: drugi koniec tęczy

PostWysłany: Wto 16:08, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Jeżeli chodzi o mnie, to Pomysł automatycznie nasuwa wena, ale takiego słomianego, co się szybko wypala. Żeby to przedłużyć, potrzeba mi czegoś więcej - czucia opowieści. Była opowieść którą żyłam całe dwa lata, bo tyle się z nią męczyłam, czego są efekty. Najgorzej jest, kiedy nie czuję, wtedy tylko nagłe natchnienie pomaga. Nie ma na nie sposobów, a jak czegoś na siłę próbuję, tylko słoma mi wychodzi i nic więcej. Najlepszą porą jest noc, albo późny wieczór - z czym jak widzę trochę ludzi się zgadza Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Len
moderatorka sarkastyczna


Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod ciemnej gwiazdy

PostWysłany: Pon 16:23, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Ja bym się jeszcze zgodziła, ale w nocy ciemno przecież. Klawiatury nie widać. Spać się chce.
Co innego, kiedy mamy lato, jaśniutkie i cieplutkie. Sama przyjemność siedzieć do późna i tworzyć. Doświadczałam tego jeszcze miesiąc temu. Teraz niestety już mi nie dane...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Słowo Pisane Strona Główna -> Kącik pomocy wzajemnej Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin