Żołnierz [Lost] [drabble]

Oprah Carwyn

fikaton po raz kolejny. prompt - piosenka Johnny'ego Casha "Like a Soldier"
spojlery co do przeszłości Sayida, sam tekst to taka EV flashbacka.

Gdyby był kimś innym, może nawet miałby ochotę zakląć.
Ciężarówka z Amerykanami odjeżdżała, zostawiając za sobą opadającą powoli chmurę piasku. Sayid słyszał jej jednostajny warkot, z minuty na minutę cichnący coraz bardziej, by w końcu stać się tylko jednym z wielu wojennych wspomnień, z kolekcji tych, o których nie opowiada się na spotkaniu kombatantów.
Plik banknotów ciążył mu w kieszeni, miał ochotę rozedrzeć je na miliony kawałków i rozrzucić wokół siebie. Zacisnął zęby, opierając dłonie na biodrach. Pochylił głowę, prawie dotykając podbródkiem mostka.
Kiedy kilka miesięcy temu wyjeżdżał stąd, ze swojego domu, był żołnierzem. Jednym z wielu, ale jedynym w swoim rodzaju – był jedynym Sayidem Jarrahem w całej armii.
Cholernie chciałby wrócić jako żołnierz, bez papierowych srebrników w kieszeni na piersi.
Cholernie chciałby, żeby irytujący głos w jego głowie przestał powtarzać jak mantrę „zdrajca”.