Forum Słowo Pisane Strona Główna

Trochę o... zwierzętach.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Słowo Pisane Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bastet
mistrz pióra


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 16:39, 09 Maj 2006    Temat postu: Trochę o... zwierzętach.

Jakoś tak brakowało mi podobnego tematu. Tu można pisać wszystko o zwierzętach...

No więc, przyznać się, jakie lubicie zwierzęta?
Ja osobiście uwielbiam koty... W moim domu gościło ich już dziesięć (pierwszy zachorował i trzeba było go uśpić, drugi i trzeci się zagubiły, czwarty, jak się okazało, miał juz właściciela, piąta koteczka urodziła pięć kotków i zwiała, i pozostały mi tylko dwa z tych małych kotków Wink )... Z koleżanką czasami też odwiedzam te dzikie, ale to są już jej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marik
utalentowany geniusz


Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 19:21, 09 Maj 2006    Temat postu:

Mhm...Bastet, wiesz, że ja tak jak ty, kocham koty. Wiesz. Lubię też psy. a także chomiki, świnki morskie, króliki...Tylko węże i pająki jakoś mi nie leżą.

Teraz napiszę, za co kocham koty.
Za:
a) Ich ogromną inteligencję. Nie lubie zwierząt - głupków.
b) Niekonwencjonalne usposobienie. bo w gruncie rzeczy kota nie da się opisać jako tako. Każdy jest inny!
c) No cóż...Za coś, co ich właścicielom może przysparzać wiele kłopotów. Upór.
d) Za ich podobieństwo do ludzi; jedne uległe i spokojne, inne krnąbrne.
e) Za coś specjalnego, co mają jedynie koty. Jakiś czar, urok, - nie wiem.

Sama niestety kota nie mam...ja bym chciała, ale moi rodzice niestety nie...Miałam chomika, ale rok temu (w oje urodziny) zdechł Sad . To dokładniej była chomiczka. Zula.

A wy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastet
mistrz pióra


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 19:44, 09 Maj 2006    Temat postu:

Ja lubię też psy, są raczej inteligentne. No i rozmowne. Nie lubię za bardzo zwierząt, które, tak jak np. ryby i konie, nie mozna porozmawiać. No, może z końmi da się pogadać, ale dla mnie są za wielkie. A wracając do psów - ja najbardziej lubię dwie "rasy":
1. Dobrze wychowane (to znaczy...hmm... no, że sa raczej rozmowne) Yorki, bez żadnych kitek itd.
2. Naprawdę WIELKIE psy, najlepiej czarne kundle, mogą być też te...no takie...Jak ta rasa sie nazywa? Takie nie małe pieskiz takim kikutem zamiast ogona? No, może ktoś załapie, o które chodzi. Oczywiście wszystkie psy musza być dobrze wychowane (nie gryźć, duzo rozmwiać, i najlepiej podnosić ogon, kiedy się je głaszcze, choc nie wiem. czy psy tak robią Wink)

A jeszcze o kotach - moja ma takiego kotka Pyszczka, który nie podnosi ogona, kiedy sie go głaszcze, gryzie lekko, a jak chce naprawdę mocno, to baardzo mocno. Jakiś taki dziwny, nie chce sie bawić, nie lubi być głaskany. Chyba został źle wychowany. A jest ktos, kto się zna na kotach? Bo mam taki problem - czy wadą jest, gdy jakis kot nie podnosi ogona, kiedy sie go głaszcze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marik
utalentowany geniusz


Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 19:49, 09 Maj 2006    Temat postu:

Bastet - to raczej nie wada. Po prostu niektóre koty robią tak, niektóre tak.

Tez lubię Yorki. Moja koleżanka wałaśnie sobie takiego małego kupiła. Uroczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Le Pont Japonais
zaprzyjaźniony z piórem


Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 rząd, 5 grób

PostWysłany: Śro 10:49, 10 Maj 2006    Temat postu:

Kocham koty. Sama mam jednego, już 9 lat, ale teraz jego byt w moim domu jest pod znakiem zapytania. Mogę być uczulona na kocią sierść i dlatego nie wolno mi go ściskać, pieścić i przytulać, aż do zrobienia testów. Nie widzę w tym sensu, ale mniejsza. Nazywa się Filon i jest biało-czarny.
[link widoczny dla zalogowanych]
Koty kocham, bo są bardzo podobne do mnie charakterem. Raz proszą, żeby je pogłaskać, podrapać pod bródką. Wskakują na kolana, wpychają się pod łokcie, włażą gdzie popadnie, a kiedy indziej drapią, fukają i prychają. Za to je kocham. Nie są monotematyczne Wink
Kocham też konie. Niestety, nie mam własnego, ale mam jednogo mojego ukochanego w miejscu gdzie jeżdżę. Nazywa się Jagmar i jest strasznie misiowaty i mulasty. Jest gniady, z białą skarpetką na nodze i gwiazdką na czole. Wygląda tym lepiej, żę reszta jego skarpetek jest czarna Wink I jest podobny do mnie. Na maneżu chodzi jak żółw, ale w terenie ... kurde, prawie mnie z siodła zrywa jak daje czasu. A jak fajnie skacze Very Happy No dobra, koniec zachwytów, napiszę o nim poemat.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kocham konie za to, że ... poprostu są. Gdyby ich nie było Sobieski musiałby iść na nogach pod Wiedeń Wink Są wspaniałe, dumne, szlachetne i piękne. Przez setki lat pomagały człowiekowi: nisły człowieka i ciągnęły pługi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katie
początkujący publicysta


Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miejsca, do którego nie chodzą grzeczne dziewczynki.

PostWysłany: Śro 12:59, 10 Maj 2006    Temat postu:

Jestem absolutnie zakochana w koniach.
Od kiedy? Od zawsze. Jeżdżę od dziesięciu lat, od trzech zaliczam obozy jeździeckie; nie wyobrażam sobie chwili bez tych boskich istot. Cenię w nich niesamowite piękno, inteligencję, sympatię, jaką mnie obdarzają. Kocham pomagać w miejscowej stajni, w niepogodę przytulać się do ciepłej szyi. Chyba nie wyobrażam sobie życia bez koni Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tusiaaa
Ignorant


Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: koczownik, to tu - to tam =)

PostWysłany: Śro 15:14, 10 Maj 2006    Temat postu:

A ja jestem nawiedzona na punkcie Królików... Twisted Evil
Jakby się ktoś uparł, to mógłby tak o mnie powiedzieć. Razz Miałam jednego. Mieciuś mu było. Smile Niestety trwało to jedynie półtora roku, gdyż taki jakiś guz mu się w przełyku utworzył i nie był w stanie przełykać. Sad Bardzo go lubiłam. Do tej pory opowiadam o nim wszystkim praktycznie tak jak o świętej pamięci mężu, więc możecie sobie wyobrazić jaki on był w istocie cudowny. Zresztą pewnie i tak nie możecie... Razz Zawsze, kiedy wypuszczałam go z klatki, tak fajnie szalał po całym mieszkaniu. Po za tym uwielbiał delektować się swoim pożywieniem, szkoda tylko, że w ostatnich chwilach życia, zemściło to się na nim. Sad Miał iście zajęcze serce. Szerokim łukiem omijał nawet maleńką nakręcaną zabawkę, która, nie daj Boże, zmierzała w jego kierunku. W moim domu wyrządził nie jedną szkodę, jak każdy królik. Należał do cfanych, przebiegłych, można się było z nim bawić do upadłego. Nie w sposób jest napisać, wszystkich moich wspomnień dotyczących tego nieboraka.
Inne zwierzęta lubię, szanuję, ale jakoś nie mam fioła na ich punkcie. Jednak jestem za tym, że każdy powienien mieć prawo do życia, dlatego zostałam wegetarianką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastet
mistrz pióra


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 15:24, 10 Maj 2006    Temat postu:

Tusiaaa napisał:
Jednak jestem za tym, że każdy powienien mieć prawo do życia, dlatego zostałam wegetarianką.


Brawo! Very Happy

A do Le Pont Japonais - czy twój kot podnosi ogon, kiedy sie go głaszcze? A to kocur? Bo ja mam dwie kotki, więc od kocurów sie odzwyczaiłam, i nie wiem, czy u kocurów jest wadą to, że nie podnoszą ogona (mam problem Wink ).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastet
mistrz pióra


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 17:50, 10 Maj 2006    Temat postu:

Hmmm... Kojot... Tutaj sie rozmawia o NORMALNYCh zwierzetach... Chyba.

A do ogonów kosmitów (Smile) - chodziło mi o ogony KOCURÓW, czy nie jest wadą, że ich nie podnoszą, kiedy sie je głaszcze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marik
utalentowany geniusz


Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 21:02, 10 Maj 2006    Temat postu:

Tusia, ja tez chciałabym być wegetarianką, ale nie znosze warzyw więc...co bym jadła?
No i rodzice sie czepiają. Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bastet
mistrz pióra


Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 12:44, 11 Maj 2006    Temat postu:

Co powiecie na konkurs na najbardziej popularne zwierzę?

To na razie jest tak:

4 koty
1 koń
1 królik
1 kosmita (Wink)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marik
utalentowany geniusz


Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 14:45, 11 Maj 2006    Temat postu:

A psy? Może ktoś uwielbia psy? Nie to, że ja je kocham, ale...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Len
moderatorka sarkastyczna


Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod ciemnej gwiazdy

PostWysłany: Czw 16:12, 11 Maj 2006    Temat postu:

Ja lubię psy! Nawet mam jednego. Stoi tam na balkonie i szczeka na przechodniów
<Len prezentuje z dumą swojego czarnego sznaucera miniaturę>
Papugi też lubię. Takie śliczne i kolorowe... Zielone aleksandretty i żako najbardziej mi się podobają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marik
utalentowany geniusz


Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 16:14, 11 Maj 2006    Temat postu:

Ja tez je lubię, choć wolę koty.
Papugi tez są super...Takie kolorowe, troche pstrokate i bardzo fajne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Le Pont Japonais
zaprzyjaźniony z piórem


Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 rząd, 5 grób

PostWysłany: Czw 16:37, 11 Maj 2006    Temat postu:

Bastet napisał:
A do Le Pont Japonais - czy twój kot podnosi ogon, kiedy sie go głaszcze? A to kocur? Bo ja mam dwie kotki, więc od kocurów sie odzwyczaiłam, i nie wiem, czy u kocurów jest wadą to, że nie podnoszą ogona (mam problem Wink ).


Tak kocurek, ale wykastrowany. Podnosi ogon, o ile się nie mylę. Ale jeżeli będzie w pobliżu to sprawdzę dokładnie i powiem, czy na pewno Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Słowo Pisane Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin