Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marik
utalentowany geniusz
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 17:25, 07 Kwi 2006 Temat postu: Muzyka, przy której nie można pisać. |
|
|
Przy jakiej muzyce nie możecie pisać? Jaka was w najwyższym stopniu irytuje? Jaka, ogólnie rzecz biorąc, jest tak odpychająca, że napisanie przy niej choćby jednego zdania (oprócz "Wyłączcie To.") jest niemożliwe?
Hm...Przy czym Marik nie tworzy. Dłuuuga lista...
A więc:
- Blog 27 - Boże! Jak tego słucham, to mam ochotę co (lub kogoś) kopnąć.
- Tokio Hotel - PoKeMoNy. Pisząc o nich nie da się nie mieć syndromu ZePshuTej KlAfFiAtUrY.
- Britney Spears - O niej nie trzeba pisać, to klasyk gatunku Kaszana.
- Mandaryna - Uroczy głos panny Mandary połączony z cudowną elektroniką. Ktoś ma jeszcze wątpliwości?
- O-Zone - Bez komentarza.
- Ich Troje - teraz już Ich Sześcioro, ale poziom ten sam.
- Ivan & Delfin - Nazwa mówi sama przez się; śpiewają na tym poziomie mniej więcej, co butlonosy.
- Jo Jo - Geeeet Ouuuuut...
- Całe Techno
- Polski Hip-Hop
- Większość popu
I dużo, dużo innych...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Katie
początkujący publicysta
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miejsca, do którego nie chodzą grzeczne dziewczynki.
|
Wysłany: Nie 16:21, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jestem w stanie tworzyć jedynie przy spokojnych, soulowych utworach, ewentulanie łagodnej muzyce, takiej, przy której się zasypia. Co za tym idzie, odpadają kolejno:
- wszystkie Tokio Hotele, mejd in Dżermany
- Mandaryny, Pomarańcze, Jabłeczniki.
- Blogi 27, a nawet 28 i 30
- O-zony - bo ozon kojarzy mi się li i wyłacznie z wielką dziurą.
- Wszelkiego pokroju brzmienia, typu: [Kat będzie wymianiać]:
a) techno ["bum bum klap klap" w tempie około 150 razy na minutę, jakieś warkoty, brzęki, "zmechanizowany" głos];
b) metal [gitarowy łomot i ryki jakiegoś wytatuowanego, długowłosego oszołoma: Graaaogh... Brglgh.... SATAN!] (chociaż prywatnie czasem słucham)
c) punk-rock [gitarowy łomot, zrozumiałe wrzaski jakiegoś oszołoma z włosami postawionymi na sztorc, typu: Fuck the government, YEAH!]
d) hip-hop [teksty pokroju: Słuchaj ty, k*** ty, k***, k*** twoja mać, posłuchaj ch*** jeden, co mówi nasza brać!]
e) grunge [melancholijne ballady w stylu "Jak ja siebie nienawidzę, zaraz palnę sobie w łeb"]
Etcetera, etcetera.
Czyżbym się rozpisała? No cóż - życie bywa brutalne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Holly Pe
zaprzyjaźniony z piórem
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Hollciaków
|
Wysłany: Czw 10:59, 27 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja w ogóle nie umiem pisać przy muzyce. Niby mam podzielną uwagę i umiem robićwiele rzeczy na raz, ale jednoczesne słuchanie muzyki i tworzenie jakos mi nie leży. No chyba, że jakieś ckliwe głupoty przy nutce Kelly Clarkson
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bastet
mistrz pióra
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 13:31, 05 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Przy czym nie wychodzi mi pisanie... Hmm...
- Blog27
- Tokio Hotel
- O-zone
Ogólnie to ja raczej umiem przy muzyce pisać i wychodzi mi to w miarę normalnie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Le Pont Japonais
zaprzyjaźniony z piórem
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 rząd, 5 grób
|
Wysłany: Nie 16:12, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
To wszystko, co napisała Marik. Nie wiem, gdzie można znaleźć przypływ weny w "umc,umc,umc" .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Little_Vampire
początkujący publicysta
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Nie 16:44, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie nie mogę pisac przy :
- techno (czy to w ogóle trzeba tłumaczyć?)
- metalu (ostre brzmienia jakoś nie pozwalają się skupić i zagłuszają myśli)
- hip hopie (bo co mnie obchodzi co nasz Mc robi w sobote na imprezie i nijak się to ma do mojego pisania...)
- disco polo (też pozostawie bez komentarza)
- słodki aż do przesady pop
A co do reszty... Zalezy od tego co piszę, choć ostatnio zaczynam preferować ciszę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bastet
mistrz pióra
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 17:44, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A, zapomniałam jeszcze dodać hip hopu. Jak go słucham wychodzi mi gó... no, nie ważne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Carona
zaprzyjaźniony z piórem
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Nie 16:00, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
łatwiej chyba będzie powiedzieć, przy czym piszę. Wyjątkowo wenistycznie działa na mnie Dillema, Mokinbird Eminema, Lonely Akon'a i Brian Adams ze swoim Everything i do, I do it for you.
Nie tworzę przy:
- Tokio Holtel i swzelka niemiecka twórczość, która mnie tylko rozprasza.
- techno - nie znajduję przeyjemności w umpa-umpa.
- Ich Troje - głos pana Wiśniewskiego każe mi natychmiast udać się do toalety, co nie pozwala mi pisać, raczej.
- "Jestem słodką idiotką, spójrz, ile różu udało mi się na siebie wcisnąć", czyli wszelkie panie sweet.
- Hh polski, bo to marna podróbka tego, co stworzyli czarnoskórzy.
- inne, takie jak disco polo i tym podobne "twórczości inaczej".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kastrina
wszędobylski
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:56, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wszystko zostało już napisane... Pozostaje mi tylko zgodzić się. A więc... zgadzam się!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Oprah Carwyn
natchniony pisarz
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowhere
|
Wysłany: Pią 11:49, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Odgrzebuję temat.
Nie potrafię pisac bez muzyki. Kompletnie nie umiem zebrac myśli, wlać czegokolwiek na papier (tudzież na białe pole w Wordzie), jeśli nie słyszę jakichkolwiek muzycznych dzwiękow. To, przy czym pisze, zalezy w dużej mierze od tego, co piszę - jesli jest to crack, to z pewnością nie będę słuchać "Silen Lucidity" Queensryche, już prędzej trochę skocznego rocka. Analogicznie idzie z angstami etc.
Nie zgadzam się z tym, ze przy metalu nie da się pisac - sa teksty, do ktorych idealnym tłem muzycznym są własnie wszelkie gitarowe, ostre dźwięki - wprowadzaja w odpowiedni do tekstu nastrój et caetera. Podobnie sprawa ma się z ckliwym popem - się przyznam (nie bić), ze przy pisaniu jakichś pseudoromantycznych bzdurek (jak na przykład tworzony własnie dla Salianki crossover z femmeslashem) zdarza mi się słuchać jakiegoś 'Everytime" panny Spears czy 'Hurt' Aguilery. Nie jestem fanem, nawet niespecjalnie lubię te piosenki - po prostu pasują jako tło muzyczne do mojego wytworu.
Jesli już miałabym wybrac coś, przy czym nie mogę pisać kompletnie, to jest to techno. Techno to w ogole dla mnie jest płacz i zgrzytanie zębów, w każdym wypadku, pisac przy tym nie idzie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Len
moderatorka sarkastyczna
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: spod ciemnej gwiazdy
|
Wysłany: Sob 11:27, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Katie napisał: |
c) punk-rock [gitarowy łomot, zrozumiałe wrzaski jakiegoś oszołoma z włosami postawionymi na sztorc, typu: Fuck the government, YEAH!]
|
Ej, ej, ej! No ja to sobie wypraszam! Punk-rock to jest bardzo porządna muzyka, tak? Z ciekawymi tekstami. I nie wszyscy tam mają włosy postawione na sztorc, dobrze? To żeby była jasność. I to... zdanie, które przytoczyłaś to też mi tu nie pasuje. Przy punk-rocku wychodzą najfajniejsze twory. Bo punk-rockowe zespoły mają szeroką paletę piosenek i można zawsze coś odpowiedniego znaleźć. Więc z Katie się absolutnie w tym punkcie nie zgadzam, o!
Rzekłam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jenny
utalentowany geniusz
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z syrenkowej podwodnej chatki
|
Wysłany: Sob 15:28, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Skoro temat został rozkopany, to ja też coś napiszę.
Ja lubię punk rock. Pisać przy nim nie koniecznie umiem, ale go lubię. A teksty są zupełnie inne, niż ten, który podała Katie.
Ogólnie w moim przypadku pisac umiem jedynie przy akompaniamencie ptasiego śpiewu (charczenia), krzyków mojej rodziny i jednej jedynej piosenki 'Hold me now' Polyphonic Spree. I owszem, to jest smętna ballada.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selene
wszędobylski
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:52, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
tak, punk rock też lubię a "zrozumiałe wrzaski jakiegoś oszołoma z włosami postawionymi na sztorc" nie nazywajmy muzyką, ale 'próbą śpiewu'
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marie
gryzipiórek
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uć
|
Wysłany: Nie 21:22, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Heh, fajny temat
Pisać można przy wszystkim. Zależy o czym się pisze. Bo przecież pisząc jakiś typowo śmiechowy tekst nie będzie się słuchało ckliwych ballad. No a pisząc o nieszczęśliwej miłości nie mogę słuchać "Mydełka Fa".
Generalnie uważam, że muzyka jest dla ludzi. Każda muzyka.
Choć zazwyczaj nie piszę przy niczym, co nie jest Rammsteinem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Viga
natchniony pisarz
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dark Valley
|
Wysłany: Nie 23:31, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wszystko- najogólniej. Bo jest tak, jak wspomniała Marie. O.
Ale nie lubię mocnych uderzeń. Rozpraszają mnie.
Choć nawet TH bywa dobre w pewnych chwilach. O.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|